Setton RS 440 /mocniejszy brat RS 220

Coś więcej o firmie Setton, tym modelu i jego "braciach".

Gdy trafił do mnie jego „mniejszy” brat RS 220, nie znałem jeszcze tej marki. Linia RS to modele RS 220 (2×40 W), RS 440 (2 x 55 watów) i RS 660 (2 x 100 watów). 


Marka Setton powstała w 1977 roku we Francji. Jej historia była bardzo krótka – zniknęła w 1981 roku. Oferowała produkty wysokiej jakości zarówno co do wykonania jak i walorów dźwiękowych (mocnego i zarazem „ciepłego” brzmienia). Wszystkie elementy regulacji (gałki, przyciski) wykonane są z litego metalu. Delikatne podświetlenie pola skali oraz ładny fioletowy odcień grubej szklanej płyty, która rozciąga się na prawie całą szerokość górnej połowy frontu, świadczą o „estetyce technicznej”.

Pod linią szklanej zasłony skali znajduje się kilka małych owalnych pól świetlnych. Ten po lewej to wskaźnik działania (POWER) a kolejne sześć sygnalizują wybrane źródła sygnału: Phono, FM, MW, AUX 1 i AUX 2, a także transmisję stereofoniczną FM.

Szczególną cechą RS 440 (jak i jego „braci”) jest pole wyświetlacza oznaczone jako „Security Panel” po prawej stronie amplika:
„Heat” zapala się, gdy sekcja wzmacniacza jest przeciążona termicznie, „Clipping” uruchamia się, gdy wzmacniacz przekroczy swój bezwzględny limit mocy i pojawiają się zniekształcenia, wskaźnik „Protection” sygnalizuje zwarcie lub zbyt niską rezystancję głośników. Wbudowany przekaźnik opóźniający zapobiega dodatkowo uciążliwym odgłosom włączania („trzał” w głośnikach).

Do urządzenia można podłączyć maksymalnie trzy pary kolumn i przełączać je za pomocą przełącznika obrotowego obok gniazda słuchawkowego. Pozycje par głośników A, B i C, a także par A + B, A + C czy samych słuchawek. Należy pamiętać, że jeśli dwie pary głośników są używane w tym samym czasie, impedancja każdego głośnika musi wynosić co najmniej osiem omów.

W necie natknąłem się na informacje że modele te prawdopodobnie zostały wyprodukowane przez firmę Pioneer, a niektóre (jak RS 660) wykazują duże podobieństwo do Lafayette, co możecie sami porównać. 

Setton RS-440 wydaje się być natomiast technicznie taki sam jak Lafayette LR-5555A.

Mała uwaga 🙂

Zawsze przed rozpoczęciem prac zalecam (jeżeli urządzenie ma taką możliwość) przestawienie zasilania na 240V, lub uruchamianie go do pomiarów poprzez autotransformator. Potem zawsze można porównać napięcia oraz czy się grzeje na ustawieniu 220V. Autotransformator naprawdę się przydaje. Dla wielu urządzeń te kilkanaście (obecnie) Volt więcej na uzwojeniach pierwotnych transformatorów to spory problem po stronie wtórnej.  Gdzieś te V-olty zasilacz musi wytracić jako ciepło – rady nie ma.

Co mu dolega oraz na co zwrócić uwagę przy serwisowaniu.

Sumując opis przekazany od właściciela oraz sprawdzenie urządzenia:

  1. przy włączaniu słychać mocne „charczenie” w głośnikach – to standard w Setton-ach tej serii ze względu na włącznik zasilania i częste problemy z kondensatorami przeciwzakłóceniowymi, które padają w tych warunkach pracy
  2. po włączeniu i ustaniu efektów wynikających z uszkodzonego włącznika zasilania, w kanale prawym lekkie ciche „trzaski” jeszcze kilka sekund
  3. potencjometr BASS – „szumi” przy regulacji
  4. potencjometr MID – „szumi” prawy kanał
  5. potencjometr TREBLE – „szumi” przy regulacji
  6. zasilanie końcówki mocy stabilne i w zakresie tolerancji, pozostawiam zasilanie na 240V ponieważ przy ustawieniu 220V końcówki mocy dostają ponad 4V więcej
  7. kanały wydaje się że grają równo (tak na „ucho”) – potem je pomierzę dokładnie

Specjalnie w opisie powyżej uwypukliłem słowo „szumi” ponieważ wielu użytkowników z góry zakłada że jeżeli w ich sprzęcie (chodzi o wzmacniacze) jest problem z potencjometrami – to do czyszczenia. Psikają różnymi „cudami”, potem brud w potencjometrach się zbryla i jest jeszcze gorzej. Czasem to pomaga na chwilę ale nie tędy droga. W dużej mierze „szumy” przy regulacji to wina podzespołów przedwzmacniacza, o czym szerzej będzie w dalszej części. 

Obok galeria oraz pierwsza, tym razem pozytywna niespodzianka. Układy mocy firmy SANKEN mocniejsze niż te na schematach! Spodziewałem się SANKEN-ów 60W a tu S-80W!!!

Serwis.

Zakres prac serwisowych, które zostały wykonane:

  1. wyczyszczony włącznik zasilania
  2. wyczyszczony selektor głośników i źródeł
  3. wymiana żarówek podświetlenia skali – trzeba je zaciskać na przewodach, niestety są „nielutowalne”
  4. wyczyszczone wnętrze amplika
  5. wyczyszczona szyba skali jak i elementy płyty panelu przedniego
  6. zdemontowana płytka przedwzmacniacza i wymienione praktycznie wszystkie kondensatory (zostało kilka foliowych – zielone MYLAR-owe), 
    /tak jak wspominałem wcześniej za większość „szumów” potencjometrów odpowiadają kondensatory, ceramiki od sprzęgające przy tranzystorach/
  7. płytkę przedwzmacniacza wymyłem z potencjometrami w myjce ultradźwiękowej – cała się diablica nie mieści do mojej myjki więc raz z jednej raz z drugiej 🙂

Płytki które myję w myjce lub czyszczę izopropylem powlekam na koniec prac płynną kalafonią od strony ścieżek oczywiście. To znakomicie je zabezpiecza prze korozją w przyszłości.

„Odkręcone” przewody z kołków ucinam ponieważ po demontażu są popękane – kruche. Nowe połączenia lutuję.

Przy demontażu amplików z tamtych lat, gdzie stosowano połączenia przewodów owijane na kołkach (trwałe i niezawodne), bardzo przydatne są znaczniki do kabli – polecam! Tu i tak było mało połączeń. W ampliku Fisher RS-1060, który opiszę w następnej kolejności to było dopiero przewodów:)

W galerii dużo zdjęć z prac. Jeżeli macie pytania to piszcie ma mail-a 🙂

Uruchamiamy i pomiary.

Największym problemem przy serwisowaniu modeli Setton-a 220 i 440 to brak dostępnych porządnych schematów. Pierwsze to są ale bardzo kiepskiej jakości a do tego płytki różnią się od schematów czasem dość znacznie. To utrudnia prace. Nie widać na schematach wartości napięć, podzespołów itd…

Gdyby ktoś z Was miał schematy do Setton-ów dobrej jakości to chętnie porozmawiam o ich zakupie czy jakiejś wymianie:)

Ponieważ to kolejny model Setton-a z serii RS to postaram się w tym roku jeszcze zwymiarować włącznik zasilania – korpus z tworzywa oraz blaszki styków. Korpus się wydrukuje a blaszki spróbuję wykonać – mam nadzieję że się to uda bo kolejne dwa Setton-y RS 660 już czekają na serwis!

Kolejnym słabym punktem serii RS to przekaźniki w obwodzie zabezpieczenia końcówki mocy. Grzeją się dość mocno i po wielu latach padają. Udało mi się kupić kilka nowych jak i używanych w bardzo dobrym stanie – na pewno się przydadzą. 

Tuner łapie świetnie na kawałku drutu. Stereo w bardzo dobrej jakości.

 

Poniżej kilka screen-ów z oscyloskopu dla różnych częstotliwości. Kanały grają równo i bez zniekształceń. 

Coś na koniec ...

Wzmacniacz dysponuje zapasem mocy i jak dla mnie gra bardzo ładnie. Dźwięk jest mocny, zbalansowany i przejrzysty. Jeżeli chodzi o sam wzmacniacz to gra zdecydowanie lepiej od „słabszego” brata RS 220. Sekcje tuner-ów w obydwu modelach są bardzo dobre. 

Obok filmik. Niestety nie mam porządnego mikrofonu do nagrywania. Film ze smartphon-a nie oddaje w żaden sposób jak gra amplik, a gra BDB!

error: Content is protected !!