Revox B215

Na wstępie...

Revox B215 – właściwie już wszystko jasne :). Klasa sama w sobie i nie ma w tym nic przesadnego. Wspaniała konstrukcja, piękne brzmienie i ten design! Revox-a kocha się za wygląd lub nie:). W tym roku (2021) to czwarty B215, którego serwisowałem. Mogę śmiało stwierdzić że to jeden z najlepszych magnetofonów w historii co do brzmienia jak i samej konstrukcji.  Ma swoje przynajmniej dwie , no może trzy przypadłości, na które należy zwrócić uwagę i po ich wyeliminowaniu cieszyć się z kolejnych lat jego pracy.

  1. W tym modelu (jak i wielu Revox-ach) konieczna bezwzględnie jest wymiana wszystkich elektrolitów. Fabryczne niebieskie „czapki” są kiepskiej jakości i tracą pojemność oraz zwiększają rezystancję, co ma duży wpływ na jakość dźwięku (głownie dla małych pojemności w torze audio, które zabezpieczają przed składową stałą).  
  2. Drugim problemem może być sam napęd, jeżeli nie był właściwie serwisowany. Jego konstrukcja oparta na dużych wałach capstan-ów może po latach sprawiać problemy objawiające się zwiększonym W&F (wow and flutter), który da się wychwycić przy słuchaniu muzyki. W skrajnych przypadkach kasety będą także zwalniać – szczególnie pod koniec taśmy. Nacisk rolek na capstan-y w tym modelu jest bardzo duży – prawa rolka to aż 4,8N +/- 0,2N, czyli na prawą rolkę może być aż 5N! To 0,5 kilograma nacisku na szpilkę capstan-a! Jeżeli łożyska nie były odpowiednio smarowana a nacisk wyregulowany to może dojść do ich zatarcia lub przegrzania. Nie da się w razie problemów ich tak po prostu wymienić. Zestaw wał capstan-a z łożyskami były fabrycznie dopasowywane i kupione z innego modelu mogą po prostu nie pasować. Na początku tego roku serwisowałem B215 z Poznania, którego wały capstan-ów nosiły ślady przegrzania – charakterystyczna tęcza na wałku capstan-a.
  3. Trzecim problemem mogą być silniki DD a dokładnie ich przegrzewanie. Problem ten oraz rozwiązanie opiszę poniżej w treści tego artykułu.

Serwis I.

Magnetofon po przyjeździe do mnie pracował i odtwarzał, nagrywał w miarę poprawnie. Dźwięk był „stłumiony” co było „normalne” ponieważ elektrolity były fabryczne. Na tym etapie nie miałem co zabierać się za serwis napędu ponieważ i tak do jego pomiarów po serwisie mechanicznym musiałbym mieć pewność że tor audio jest sprawny. Najpierw re-cap (wymiana wszystkich elektrolitów) a potem dopiero napęd. Aby dochować staranności wylutowałem najpierw kilka elektrolitów aby upewnić się że są do wymiany.  Oczywiście były:)

Na zdjęciach obok pomiary niebieskich „czapek” oraz kilka drobiazgów, które wyszły także przy demontażu płytek. 
O tak oczywistych rzeczach jak wymiana rolek (lub czyszczenie i konserwacja), czyszczenie capstan-ów nie będę się tu rozpisywał.

Kolejno płytki z wymienionymi kondensatorami – stosuję głownie kondensatory Nichicon serie UKZ, UFG , Panasconic serie FC, NHG oraz Vishay w zasilaczu – elektrolity o wyprowadzeniach osiowych. 

UWAGA: przed wylutowaniem kondensatorów najlepiej zaznaczcie np na płytkach markerem) biegun ’-’. Revox w przeciwieństwie do innych producentów nie oznaczał na płytkach polaryzacji elektrolitów – można się potem zdziwić przy montażu nowych kondensatorów. Istnieje oczywiście service manual a w nim rzut płytek – na ale to na pewno bardziej czasochłonne rozwiązanie. 
W sumie ja i tak po wlutowaniu nowych „czapek” sprawdzam montaż z service manual-em:)

Obok galeria z płytkami po re-capie. Duże kondensatory osiowe Vishay, które montowane są pionowo przypinam spinkami. Takie rozwiązanie Revox przewidział bo na płytce są odpowiednie otwory na spinki. Kolejny „duży” kondensator  C11 z sekcji zasilania montuję na odpowiednim kleju. Odciążą to punkty lutownicze.

Każdy kondensator przed montażem sprawdzam miernikiem LCR. To uważam za konieczne dla zachowania odpowiednich parametrów kondensatorów (ich powtarzalności) oraz dla pewności co do samych elementów, aby zminimalizować ryzyko iż ewentualne problemy przy uruchomieniu po re-cap nie są z ich powodu.

 

 

Serwis II - napęd.

Po wymianie kondensatorów magnetofon „odpalił” bez problemów. 

Przed serwisem napędu zawsze sprawdzam (w każdym serwisowanym magnetofonie) czy nie ma problemów związanych z przegrzewaniem się elementów. To pozwala wyłapać ewentualne problemy jeszcze przed rozpoczęciem prac. W B215 czułym punktem są napędu DD (direct drive). Problemy z łożyskami wałów capstan-ów prowadzą do zwiększonego oporu podczas pracy a co za tym idzie większego prądowego obciążenia silników DD. Inspekcja thermo pozwala to wcześniej wychwycić – przed fizycznymi ich objawami jak zwalnianie napędu czy przegrzanie którejś z płytek – jak tu. 
W tym egzemplarzu przy pomiarach temperatury od razu wychwyciłem dużą różnicę temperatury tranzystorów pomiędzy dwoma napędami DD. Poniżej rozwiązanie tego problemu.

Napęd został wyczyszczony i nasmarowany. Sprawdzone i wyczyszczone styki czujników kieszeni kasety. Tu nie było niespodzianek.

Lewy napęd DD (patrząc od przodu deck-a) musiał przejść naprawę. Wymieniłem tranzystory ze względu na przegrzanie płytki. Wprawdzie nie było oznak (poza pomiarem thermo) aby to już powodowało jakieś problemy ale za jakiś czas na pewno by wystąpiły. Tranzystory są dostępne – to DB135-16. Można kupić coś markowego np. firmy ST MICROELECTRONICS. Należy uważać przy ich demontażu – płytka jest dwustronna! 

Aby w przyszłości poprawić chłodzenie tych elementów stosuje rozwiązanie jak na zdjęciach w galerii – porządna taśma termoprzewodząca i kontakt termiczny z płytka metalową napędu załatwi lepsze odebranie i rozproszenie ciepła. Po lewej pomiar temperatury silników DD po tej modyfikacji po przesłuchaniu jednej strony kasety C90).

W tym egzemplarzu rolki wyczyściłem i zakonserwowałem. Nie było konieczności ich wymiany. Pomiary W&F wypadły dobrze. Takie potrzeby uzgadniam zawsze z właścicielem sprzętu bo to kolejny wydatek. Jeżeli coś ze względów finansowych może poczekać to poczeka :). 

Jak pisałem wcześniej bardzo ważne jest sprawdzenie i ustawienie odpowiedniego nacisku rolek. Do tego nie bardzo nadaje się zwykły mechaniczny dynamometr.  Konieczne jest „złapanie” punktu pomiarowego pewnie i w odpowiednim miejscu. Ja stosuję elektroniczny dynamometr z atestem – no nie jest to tanie urządzenie ale zapewnia dokładny pomiar a dzięki różnym końcówkom jest go łatwo używać przy pomiarach nie tylko docisku rolek ale np. idler-ów czy sprzęgieł magnetofonów.

Koniecznie przy montażu rolek należy sprawdzić szczelinę pomiędzy rolką a pierścieniem osadczym segera E-CLIP mocującym rolkę. To ważne ustawienie wpływające na pomiar W&F!

Na koniec polecam zmierzyć czas przewijania kasety. Dużo nam to „powie” o stanie napędu. Dla kasety Basf UX-PRO C90 to około 73 sekundy, Maxell UDII C90 76 sekund. To czasy chrakteryzujące dobry i sprawny napęd!

Podsumowanie i pomiary.

Po re-cap-ie oraz serwisie mechanizmu czas na regulacje głowicy i pomiary toru audio. 

Ten egzemplarz co widać obok jest naprawdę „perełką”. W&F bardzo niskie, nie odbiegające od specyfikacji Revox-a i to po tylu latach! Większość pomiarów W&F jest dla normy NAB wykonanych moją komercyjną wersją oprogramowania 'audio Tester V 3.0′. W galerii także screen z darmowego programu 'wfgui_8_60′ dla normy DIN – obydwa pomiary wykonane kasetą testową z ANT Studio dla 3 kHz.

Pomiary FR (frequency response – odpowiedź częstotliwościowa) zamieszczone w galerii są na wysokim poziomie. Odsłuchowo ten deck jest naprawdę wyjątkowy.

Oczywiście cały czas staram się dostosowywać sprzęt i kasety pomiarowe do jak najwyższego poziomu. Korzystam z kaset dwóch firm, które zresztą także polecam:) Ich nośniki są bardzo dobrej jakości i co najważniejsze kasety zakupione w różnych odstępach czasowych są porównywalne! Nie może także przy serwisie B215 zabraknąć przystawki Revox Bias Calibrator (obok na zdjęciu), którą wykonałem zgodnie z service manual-em.

Należy pamiętać o regulacji napięć dla czujnika końca taśmy – ten deck to nowszy model – jego dioda IR lepiej radzi sobie z fabrycznie nagranymi kasetami, które są gorszej jakości – ich nośnik często „prześwituje” i napęd potrafi się wyłączyć podczas odtwarzania.

Jeżeli ktoś z czytelników ma jakieś pytania to proszę o kontakt drogą elektroniczną (mail). Nie jestem w stanie zamieszczać wszystkich materiałów ze względu na czas jak i ich objętość. Na razie chcę aby serwisowanie sprzętu pozostało bardziej pasją niż obowiązkiem – dzięki temu każdemu sprzętowi, który trafia w moje ręce jest w stanie poświęcić odpowiednią ilość czasu i uwagi:).

Pozdrawiam wszystkich pasjonatów!

error: Content is protected !!