Teac V-8030S /beautiful design:)

Piękny aluminiowy kolos:)

Według mnie (i nie tylko) Teac V-8030S to ostatni solidny 3-głowicowy magnetofon tej firmy. To „starszy brat” modelu Teac V-6030S. Często określany jako „Sejf” z uwagi na charakterystyczne pokrętło poziomu zapisu do złudzenia przypominające bankowy sejf.

Trzy głowicowy, dwa capstan-y, kaseta ładowana od przodu umieszczona na środku magnetofonu. Ładowanie /wyjmowanie taśmy wspomagane silnikiem.

Mierniki poziomu V-8030S to standardowe cyfrowe mierniki odczytu wartości szczytowych z funkcją zatrzymania wartości szczytowej / pomaga ustalić optymalne poziom nagrywania. W pełni logiczne sterowanie transportem zastosowane w V-8030S pozwala mu reagować na najdelikatniejszy dotyk palca szybko i płynnie przełączając funkcje napędu.

Pełna manualna regulacja BIAS i LEVEL dla obydwu kanałów. Redukcja szumów typu Dolby S zapewnia niższy poziom szumów, zarówno przy niskich, jak i wysokich częstotliwościach, oraz umożliwia bezpieczne nagrywanie wyższych poziomów sygnału na V-8030S. Redukcja szumów typu Dolby S zapewnia redukcję szumów o wysokiej częstotliwości o 24 dB oraz dodatkowe 10 dB redukcji szumów o niskiej częstotliwości. System Dolby HX PRO zapewnia precyzyjną kontrolę odchylenia podczas nagrywania w celu zmniejszenia zniekształceń i poprawy liniowości w zakresie wysokich częstotliwości, czego rezultatem jest nagrany dźwięk, który jest bardzo wierny oryginałowi. Filtr MPX V-8030S odfiltrowuje sygnał pilota i zapewnia prawidłowe przetwarzanie Dolby programów stereofonicznych FM. Choć realnie przy obecnych (bardzo dobrej jakości) źródłach dźwięku systemy Dolby czy MPX już nie maja takiego znaczenia.

Kupiłem go jako sprawnego w 2016 roku. Taki też był:)  Po zdjęciu pokrywy środek wyglądał i wygląda jak „nówka” ze sklepu.
Mechanizm V-8030S to znany z wieli deck-ów napęd Sankyo w wersji Direct Drive z dwoma wałkami przesuwu taśmy. Sam silnik DD robi niesamowite wrażenie! Magnetofon ma głowicę wykonaną z materiałów amorficznych nazwaną Teac Cobalt Amorphous Head.

Jak dla mnie to piękny i majestatyczny deck, płyta czołowa to wzornictwo segmentu urządzeń pro (duże i podświetlane klawisze funkcyjne jak w studyjnym deck-u). Zbudowany bardzo solidnie, chassis sztywne. No i ta osłona kieszeni kasety – sama waży chyba z 0,5 kg!

Powrót po latach...

Po zakupie i sprawdzeniu deck-a pograłem na nim kilka miesięcy i trafił do poczekalni:) Zdarzało mu się czasem wyłączyć przy odtwarzaniu ale nie było to uciążliwe.  Problem ten występuje w napędach Sankyo – ale o tym w dalszej części artykułu. Ponieważ mam sporą kolekcje magnetofonów (i wciąż jest jakaś rotacja) „odpoczywał” kilka lat. 

Rozbudowywana od kilkunastu lat kolekcja jest już na tyle duża że w momencie kiedy zdobędę wyższy model to coś trzeba jednak sprzedać – deck-i muszą pracować. Po długim postoju mamy duże prawdopodobieństwo że albo idler się odkształci (w tym modelu na szczęście jest zębatkowy) albo pasek zwulkanizuje czy stwardnieje, jakieś problemy ze stykami, które zaśniedzieją itd…

Ten napęd był także stosowany przez Nakamichi (BX-300; CR-3; CR-4; DR-1), Kenwood-a (KX-9010; KX-1100HX), Onkyo (TA-2055; TA-2070) czy też właśnie Teac-a, w odmianach DD lub napędzanych paskiem przez klasyczny silnik.

"Choroby" tego typu napędów Sankyo.

Napędy te to solidna konstrukcja i po serwisie będą pracować jeszcze wiele lat. Występują w nich dwa problemy związane z wiekiem urządzeń i warunkami środowiskowymi w jakich pracowały oraz były przechowywane:
– silnik REEL MOTOR – zabrudzenie komutatora
– przełączniki (switch) pracujące z krzywką ustalającą położenie napędu – to problem objawiający się wyłączaniem w trybach PLAY i REC
– przełączniki (switch) rodzaju kasety (wpływa na rozpoznanie jej typu i co za tym idzie na nagrywanie)

Mój egzemplarz też je miał o czy wiedziałem – czekał tylko na swój czas:)

Po lewej w galerii widać jak zabrudzone są styki oraz ostatnia fotka z wstępnie wyczyszczonymi – już po tym działał ok. Ponieważ deck miał iść na sprzedaż to napęd został prze-serwisowany, wymieniłem rolki i pasek. Tor audio sprawdzony. 

Napęd.

Napęd został rozebrany, wyczyszczony. Przy składaniu otrzymał nowe smarowanie. Szpilki capstan-ów zostały wypolerowane.
Założyłem nowe rolki i pasek.

Największym problemem w tych napędach to czyszczenie przełączników rozpoznawania rodzaju taśmy i blokady nagrywania (przy wyłamanym okienku w kasecie). Mają one tak jak np. w Technics RS-B965 plastikowe osłonki, których nie da się zdjąć jak w RS-B965. Przynajmniej ja nie znalazłem sposobu na ich demontaż z blaszek przełącznika. Osłonki te muszą pozostać aby działały prawidłowo. Ze względu na brak takich nowych (używane to właściwie inny napęd zakupiony z magnetofonem na części) „opracowałem” własny sposób ich czyszczenia :). Otwieram je od przodu, czyszczę a potem zaklejam. Ważne aby nie zastosować jakiegoś agresywnego kleju jak np. cyjanoakrylowy. Opary wejdą w reakcje ze stykami i od nowa rozbieranie:(. 

Napęd jak pisałem wcześniej był szeroko stosowany przez ówczesnych producentów magnetofonów. Jest solidny i bedzie pracował kolejne dekady. Nie ma żadnych plastikowych elementów wtapianych w chassis jak np. w Technics-ach czy nawet w Nakamichi LX-5 czy ZX-7. Nic nam się nie ułamie. Taki napęd „przeżyje” kilkukrotne rozbieranie.

No i ten kosmicznie wyglądający silnik DD:)

Podsumowanie.

O tym deck-u można przeczytać wiele opinii, które plasują go w górnej półce sprzętu tego segmentu jak i w środkowej. No ale z subiektywnymi odczuciami słuchających nagrań z tego magnetofonu nie ma co dyskutować. Każdy lubi co innego.

Jak dla mnie przede wszystkim jest on bardzo neutralny. Przy obecnych (bardzo dobrej jakości źródeł dźwięku) jest to uważam zaleta. Jeżeli ktoś chce według swojego upodobania „podrasować” jego brzmienie zawsze może sobie manualnie zmienić nastawy BIAS-u podczas nagrywania i uzyska to co mu się podoba:). 

Jest bez wątpienia pięknym magnetofonem (tu myślę że dla większości) z solidnym napędem bardzo dobrą głowicą. Słucham różnej muzyki i zachowam sobie kasetę na nim nagraną. 

Czekam na zakupionego w Kanadzie Teac V-7000! To bez wątpienia inna konstrukcja i półka sprzętu. Będzie co porównywać!

Stan jest naprawdę bardzo dobry, co obecnie jest rzadkością. Sprzęt ma swoje lata. Jedynie tylny panel porysowany – zapewne j ja dołożyłem kilka „na ślepo” zmieniając chinch-e.

Po prawej jeszcze kilka fotek w tym pomiar W&F. 

error: Content is protected !!